Historia zaczęła się wiele, wiele lat temu. Panowie Lotar Gałgan i Zygmunt Babiak, dwóch przyjaciół pełnych pasji i miłosci do żeglarstwa, którego wyrazem były wspólne wakacje nad wodami
Jeziora turawskiego, a także sukcesy artystyczne, potrafili skupić wokół siebie liczna rzeszę miłosników wody, wiatru i muzyki. Żeglarstwo i muzyka łacza sie ze sobą jak gin z tonikiem, albo whisky z lodem, a panowie byli tego najlepszym przykładem.
Pasja zawsze przyciąga więc plaża przy południowym brzegu Jeziora zaczynała się wypałniać, a w miejscu dzisiejszej bazy Jachtklubu powołali do życia wypożyczalnię sprzętu.
Wypożyczalnia z czasem stała się mekką laserów w szczytowym okresie było iich 27, a wszystko za sprawą późniejszego I Komandora Jacht Klubu Krzysztofa Jańca, który wraz z Andrzejem Dembińskim sprowadzili kopyto do produkcji kadłubów, tych sympatycznych łódeczek.
Zaczęły się regaty...
Turawska liga, bezpretensjonalne zawody zwane "Wielką Turawską Secesją", pierwsza polska batalia Północ - Południe, batalia wodna i to na lasery.
Nagrodą po batalii było wspólne ognicho, rozmowy, wrażenia i biesiada, czasami rolę pucharu pełnił słoik papryki lub ogórków konserwowych.
Czas romantycznych uniesień oraz spontanicznych zrywów zawsze kiedyś dobiega końca, nawet najpiękniejsza idea z czasem potrzebuje formalnej oprawy i tak 17 października 1999 roku powstał Jacht Klub Opolski. Działalność Klubu od początku miała na celu wspieranie i rozwój żeglarstwa regatowego w Turawie, nie tylko na oslawionych Laserach. Do 2004 roku odbyły się cykle regat w klasie Omega oraz Jachtów Kabinowych, a w 2003 pierwsze regaty windserfingowe.
Do cyklicznie organizowanych imprez przyłączają się też inne kluby żeglarskie rozlokowane nad Jeziorem Turawskim.
Jacht Klub to nie tylko sukcesy organzacyjne to także, a moze przede wszystkim sukcesy sportowe, Wszystko zaczęło się od "Scotch po Whisky", przepieknej, odremontowanej siłami członków Klubu klasycznej drewnianej Omegi. Jej załoga pod dowództwem Krzysztofa Jańca zdobyła VII miejsce w Mistrzostwach Polski wygrywając kilka wyscigów.
Jeziora turawskiego, a także sukcesy artystyczne, potrafili skupić wokół siebie liczna rzeszę miłosników wody, wiatru i muzyki. Żeglarstwo i muzyka łacza sie ze sobą jak gin z tonikiem, albo whisky z lodem, a panowie byli tego najlepszym przykładem.
Pasja zawsze przyciąga więc plaża przy południowym brzegu Jeziora zaczynała się wypałniać, a w miejscu dzisiejszej bazy Jachtklubu powołali do życia wypożyczalnię sprzętu.
Wypożyczalnia z czasem stała się mekką laserów w szczytowym okresie było iich 27, a wszystko za sprawą późniejszego I Komandora Jacht Klubu Krzysztofa Jańca, który wraz z Andrzejem Dembińskim sprowadzili kopyto do produkcji kadłubów, tych sympatycznych łódeczek.
Zaczęły się regaty...
Turawska liga, bezpretensjonalne zawody zwane "Wielką Turawską Secesją", pierwsza polska batalia Północ - Południe, batalia wodna i to na lasery.
Nagrodą po batalii było wspólne ognicho, rozmowy, wrażenia i biesiada, czasami rolę pucharu pełnił słoik papryki lub ogórków konserwowych.
Czas romantycznych uniesień oraz spontanicznych zrywów zawsze kiedyś dobiega końca, nawet najpiękniejsza idea z czasem potrzebuje formalnej oprawy i tak 17 października 1999 roku powstał Jacht Klub Opolski. Działalność Klubu od początku miała na celu wspieranie i rozwój żeglarstwa regatowego w Turawie, nie tylko na oslawionych Laserach. Do 2004 roku odbyły się cykle regat w klasie Omega oraz Jachtów Kabinowych, a w 2003 pierwsze regaty windserfingowe.
Do cyklicznie organizowanych imprez przyłączają się też inne kluby żeglarskie rozlokowane nad Jeziorem Turawskim.
Jacht Klub to nie tylko sukcesy organzacyjne to także, a moze przede wszystkim sukcesy sportowe, Wszystko zaczęło się od "Scotch po Whisky", przepieknej, odremontowanej siłami członków Klubu klasycznej drewnianej Omegi. Jej załoga pod dowództwem Krzysztofa Jańca zdobyła VII miejsce w Mistrzostwach Polski wygrywając kilka wyscigów.
